Pasty do zębów należą do tych produktów kosmetycznych, po które sięgamy najczęściej i bez których nie wyobrażamy sobie codziennej higieny. Ich zadaniem jest dbanie o czystość zębów i jamy ustnej, ochrona zębów przed próchnicą, paradontozą i kamieniem nazębnym oraz oczywiście odświeżanie oddechu. Niestety wciąż na rynku jest wiele past do zębów, które zawierają składniki o niekoniecznie korzystnym działaniu na nasze zdrowie. I dlatego kupując pastę do zębów warto zwrócić uwagę na jej skład. A o tym, które pasty do zębów warto wybrać, dowiesz się z dalszej części tego wpisu.
Wybierając pasty do zębów najczęściej kierujemy się ich marką (im bardziej znana tym bardziej godna zaufania nam się wydaje), smakiem i ceną. Coraz częściej zaczynamy zwracać też uwagę na to, czy pasta jest z fluorem, czy nie, bo jest to składnik, o którym w ostatnich latach zrobiło się bardzo głośno. W tym wpisie o fluorze i zasadności jego stosowania (lub unikania) jedynie wspomnę, bo chciałabym poświęcić temu zagadnieniu oddzielny wpis. Skupię się natomiast bardziej na pozostałych składnikach, które można znaleźć w pastach do zębów i których zdecydowanie warto unikać.
Spis treści
Czy znasz skład swojej pasty do zębów?
Pasty do zębów wydają nam się być produktami bezpiecznymi. Sęk w tym, że często zawierają składniki, których stosowanie wzbudza spore kontrowersje np. w kosmetykach. A pasty są produktami mającymi kontakt z naszymi błonami śluzowymi, które bardzo szybko przepuszczają wszystko do naszego organizmu. Jeśli więc w ich składzie widzimy substancje, których nie chcemy nakładać na skórę, to tym bardziej nie powinniśmy dopuszczać do ich kontaktu z naszymi błonami śluzowymi.
Inną dość istotną kwestią jest ryzyko połknięcia pasty do zębów. U osób dorosłych jest to raczej niemożliwe, ale u dzieci, które dopiero zaczynają myć samodzielnie zęby zdarza się bardzo często. Taka pasta trafia więc do układu pokarmowego i oczywiście jest z niego wydalana, ale może powodować też ból brzucha, którego często nie wiążemy z połknięciem pasty do zębów. Dlatego ważne jest, żeby wybierać pastę do zębów świadomie i unikać tych składników, które uważa się za najbardziej szkodliwe i kontrowersyjne.
Składniki, których lepiej unikać w pastach do zębów
O składnikach, których warto unikać w kosmetykach pisałam już kiedyś oddzielny wpis. Ta lista jest dość długa i znajdziesz na niej również te substancje, których warto unikać w składach past do zębów.
Dla przypomnienia, wpis z listą składników:
A wspomnianymi substancjami, których należy unikać w pastach do zębów są:
- Sodium Lauryl Sulfate, czyli popularny SLS to składnik, którego najczęściej szukamy w składzie szamponu i żelu pod prysznic. Niestety jest on dodawany również do past do zębów, bo to dzięki jego właściwościom pasta się pieni. SLS jest uważany za bardzo drażniący detergent, który przesusza skórę, podrażnia naturalną barierę ochronną i powoduje swędzenie skóry. Dodany do składu pasty do zębów może powodować ubytki błony śluzowej jamy ustnej, przyczyniać się do powstawania aft i podrażnień. SLS otwiera też luki pomiędzy skórą, śluzówką, a komórkami w ustach i umożliwia łatwiejsze przenikanie toksyn oraz innych szkodliwych substancji do organizmu.
- Triclosan, który stosuje się jako środek antybakteryjny, może niekorzystnie wpływać na gospodarkę hormonalną. Jest to też substancja, która wchodzi w reakcję z chlorowaną wodą tworząc chloroform i dioksyny, mające spory wpływ na rozwój chorób nowotworowych.
- PEG-i to kolejna grupa składników wzbudzająca spore kontrowersje. Głównym powodem, dla którego warto ich unikać jest to, że do ich produkcji stosuje się tlenek etylenu, który jest trującym gazem.
- Parabeny – większość popularnych past do zębów zawiera parabeny, czyli konserwanty, którym zarzuca się niekorzystny wpływ na gospodarkę hormonalną.
- Sodium Hydroxide – regulator pH dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu. Ma silnie drażniące działanie.
- Hydroxypropyl Methylcellulose to substancja znajdująca się w składach wielu past do zębów. Hydroxypropyl Methylcellulose jest pochodną celulozy, nie jest składnikiem trawionym przez nasz organizm, za to wykorzystywanym w środkach przeczyszczających.
Pozostałe składniki, których warto unikać to sztuczne barwniki, karagen, glikol propylenowy i phenoexyethanol. Ten ostatni składnik jest konserwantem, który może być stosowany w kosmetykach naturalnych i w przemyśle kosmetycznym w minimalnym stężeniu. Uznaje się go bowiem za substancję drażniącą i mogącą uszkadzać układ nerwowy. Wciąż jednak nie ma badań, które potwierdziłyby te przypuszczenia. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że pasty do zębów to produkty, które używamy codziennie, warto wybierać te o naturalnym składzie.
A co z fluorem?
Fluor, czyli fluorek sodu jest składnikiem, który od kilku lat wzbudza naprawdę duże zainteresowanie. Z jednej strony słyszymy głosy, że jest to pierwiastek niezbędny do walki z próchnicą. Z drugiej słychać natomiast, że fluor kumuluje się w układzie kostnym i skórze, a jego nadmiar jest szkodliwy i toksyczny, może powodować przebarwienia na zębach i wpływać na nasz stan emocjonalny. Mówi się też o tym, że fluor w pastach do zębów potrzebny jest tylko do 20. roku życia i nie ma konieczności, by stosować go dłużej. Dlatego tak wiele osób rezygnuje ze stosowania past z fluorem, szukając dla nich bardziej bezpiecznej alternatywy. I takich past jest coraz więcej i znajdziesz je również w poniższym zestawieniu past do zębów z dobrym składem. A do zasadności unikania fluoru, tak jak pisałam wyżej, wrócę w jednym z kolejnych wpisów.
Kosmetolog radzi: Pasty do zębów w duchu zero waste
Wybór stosowanych przez nas kosmetyków, w tym także pasty do zębów, powinien być przemyślaną decyzją. Bezpieczeństwo dla zdrowia jest tutaj oczywiście nadrzędną wartością. Dla osób, dla które cenią sobie naturalne rozwiązania i troszczą się o dobro naszej planety, nadal pozostaje duże pole do popisu. I nie tylko dla nich! Pasty do zębów w duchu zero waste mogą przypaść do gustu także osobom, które cenią sobie niebanalne i estetyczne opakowania, a także osobom podróżującym, dla których często im mniejsza waga i rozmiary podróżnej kosmetyczki, tym lepiej.
Alternatywy dla tradycyjnej pasty do zębów, zamkniętej w plastikowej tubce to m.in.:
- pasta do zębów w szklanym słoiku z metalową pokrywką – takie opakowanie w pełni podlega recyklingowi. Po zużyciu pasty jej opakowanie można też wykorzystać w innym celu, np. do przechowywania drobnej biżuterii lub pamiątek.
- tabletki do mycia zębów – tabletkę wystarczy rozpuścić w ustach, a następnie umyć zęby szczoteczką.
- kostka do mycia zębów – kostkę należy potrzeć mokrą szczoteczką, a następnie umyć zęby. Kostka jest zazwyczaj bardziej wydajna od klasycznej pasty do zębów, a jej opakowanie (papierowy kartonik) nadaje się do recyklingu.
- proszek do mycia zębów – pasta ma tutaj zazwyczaj postać drobnego proszku dostępnego w szklanym słoiczku. Szczoteczkę wystarczy zanurzyć w proszku przed umyciem zębów.
- pasta do zębów DIY – pastę do zębów można także przygotować w domu, np. w postaci proszku. Sprawdzą się tutaj naturalne składniki, takie jak soda oczyszczona, olej kokosowy, glinka oraz olejek eteryczny (np. olejek miętowy).
Pasta do zębów w duchu zero waste w połączeniu z ekologiczną szczoteczką do zębów (np. bambusową lub kukurydzianą) pozwoli nam otrzymać zestaw który, nie tylko zadba o zdrowie i higienę jamy ustnej, ale pomoże też ograniczyć ilość wytwarzanych przez nas śmieci.
Pasty do zębów z dobrym składem
Pasty do zębów dla dzieci
Pasty dla najmłodszych powinny mieć jak najlepszy skład, bo dzieci bardzo często je połykają. Poza takimi substancjami, jak SLS, PEG-i i parabeny, pasty dla dzieci nie powinny zawierać też cukru.
Pasta dla dzieci do zębów bez fluoru – truskawka i malina Lavera
Pasta do zębów dla dzieci marki Lavera to jedna z najchętniej kupowanych i najsmaczniejszych past dla najmłodszych. Ma bardzo prosty, krótki i bezpieczny skład, nie zawiera cukru, fluoru, SLS, parabenów i PEG-ów. Dzięki dodatkowi ksylitolu przeciwdziała powstawaniu i rozwojowi próchnicy, wzmacnia dziąsła i łagodzi stany zapalne. Jest polecana do pielęgnacji mlecznych zębów.
Pasta do zębów dla dzieci o smaku poziomki Ecodenta
Pasta dla dzieci Ecodenta to kolejna pasta o bardzo dobrym, krótkim składzie bez dodatku fluoru. Zawiera ekstrakt z marchwi i bioaktywny wapń, zapewnia łagodną i skuteczną higienę jamy ustnej i bardzo przyjemnie smakuje. 97% jej składników jest pochodzenia naturalnego.
Pasta do zębów bez fluoru BIO Urtekram
Pasta do zębów dla dzieci Uretkram to 100% naturalnych składników. Jest bardzo delikatna, dokładnie oczyszcza zęby, przeciwdziała powstawaniu stanów zapalnych dziąseł. Dzięki wysokiej zawartości aloesu ma działanie kojące i łagodzące. Ma przyjemny, słodki smak.
Kolorowa pasta dla dzieci zwalczająca próchnicę Ecodenta
Pasta polecana jest dla dzieci od 6 roku życia. Wygląda atrakcyjnie, pachnie i smakuje jak świeży melon. Zawiera fluor, nie zawiera natomiast cukru oraz SLS. Delikatnie czyści zęby i zapobiega próchnicy.
Pasty do zębów dla dorosłych
Pasty dla osób dorosłych to pasty, których składy opierają się głównie na wyciągach z ziół. Ale nie tylko, bo bardzo popularne są też pasty z dodatkiem węgla drzewnego, zielonej glinki, czy olejku z drzewa herbacianego. W ich składzie często można znaleźć bioaktywny wapń i krzemionkę. Większość past nie zawiera cukru, są też pasty bez dodatku mięty.
Ekologiczna wybielająca pasta do zębów z węglem drzewnym Ecodenta
Pasta do zębów z aktywnym węglem drzewnym nie zawiera SLS, parabenów, fluoru, triclosanu. Jej skład jest bezpieczny i naturalny, zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego i ekologicznego. Pasta ma łagodne właściwości wybielające, chroni zęby przed kamieniem nazębnym, wykazuje delikatne działanie bakteriobójcze i pozostawia długotrwałe uczucie świeżości i czystości.
Pasta do zębów Extra White Organic People
Pasta do zębów bez cukru, fluoru, SLS-ów i parabenów ma przyjemny i łagodny smak. Skutecznie usuwa płytkę nazębną, chroni szkliwo zębów przed powstawaniem dalszych przebarwień, neutralizuje brzydki zapach z ust i zwiększa właściwości ochronne błony śluzowej jamy ustnej.
Pasta do zębów bez fluoru – echinacea i propolis Lavera
Pasta do zębów z echinaceą i propolisem może być używana przez całą rodzinę. Ma bardzo łagodny smak i bezpieczny skład, przyjemnie odświeża i zapewnia kompleksową higienę jamy ustnej. To jedna z najpopularniejszych past to zębów bez fluoru.
Pasta do zębów drzewo herbaciane bez fluoru BIO Urtekram
Naturalna pasta do zębów Urtekram wzbogacona dodatkiem olejku z drzewa herbacianego i aloesu wykazuje intensywne działanie przeciwzapalne, antybakteryjne i antyseptyczne. Dobrze oczyszcza płytkę nazębną, chroni dziąsła przed podrażnieniami i stanami zapalnymi, koi, łagodzi, odświeża i dezynfekuje. Nie zawiera fluoru. W 100% naturalna.
Pasta do zębów z olejem z czarnuszki Eco Cosmetics
Pasta do zębów Eco Cosmetics to jedna z najlepszych past do zębów na rynku. W 100% naturalna i bezpieczna, certyfikowana przez ECOCERT, wegańska. Zawiera olej z czarnuszki, ekstrakty z zielonej herbaty, echinacei i szałwii. Działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, nie uszkadza szkliwa, łagodzi podrażnienia jamy ustnej.
Poza wyróżnionymi we wpisie pastami zachęcam do zapoznania się z pełną ofertą past do zębów z dobrym składem, które znajdziesz tutaj -> kliknij!
Warto wiedzieć
Zanim zaczniesz używać naturalne pasty do zębów musisz wiedzieć o tym, że często ich smak i wygląd bardzo różnią się od past, które dotąd stosowałaś. Przede wszystkim ze względu na brak SLS-u naturalne pasty do zębów mało się pienią, albo nie pienią wcale. Duża zawartość ziół sprawia, że pasty mają często dość specyficzny smak, a dodatek krzemionki sprawia, że możemy czuć piasek na zębach. Pasty tego typu nie są też śnieżnobiałe, a ich szary kolor jest całkowicie naturalny. Ważne jest też to, że w naturalnych pastach do zębów z dobrym składem może występować fluor. Ta informacja jest jednak zazwyczaj podawana na etykiecie produktu. I ostatnia sprawa – kupując pastę bez fluoru nie możesz mieć pewności, że nie zawiera SLS lub parabenów, dlatego zawsze sprawdzaj skład kupowanych produktów.
Czy zwracasz uwagę na skład past do zębów? Jakich substancji unikasz w pastach do zębów?
Komentarze (13)