Polietylen (Polyethylene) w kosmetykach – właściwości, zastosowanie i alternatywy

polietylen w kosmetykach

Polietylen (Polyethylene) jest chętnie stosowany przez branżę kosmetyczną ze względu na jego właściwości oraz trwałość. Jako substancja syntetyczna budzi sporo kontrowersji, zwłaszcza w tematyce mikroplastiku i jego wpływie na środowisko. Czy polietylenu w kosmetykach należy unikać? Czy jest bezpieczny dla zdrowia? Jakie ma właściwości? Odpowiadamy!

Polietylen to substancja syntetyczna, która jest składnikiem wielu kosmetyków, głównie peelingów do ciała, lakierów do paznokci, cieni do powiek, past do zębów, ale nie tylko. Producenci chętnie po niego sięgają, ponieważ dobrze wpływa na konsystencję kosmetyków, do tego zwiększa ich właściwości ścierające oraz ochronne. Jak działa polietylen w kosmetykach? Gdzie go się stosuje? Czy należy go unikać, a jeśli tak – jakie są jego alternatywy? Zanim odpowiemy na najważniejsze pytania, kilka słów wprowadzenia.

Czy polietylen to mikroplastik?

Polietylen (Polyethylene, w skrócie PE, w postaci ciekłej nazywany woskiem syntetycznym) jest polimerem należącym do grupy poliolefinów, składającym się z powtarzających się elementów węgla i wodoru (merów). Wytwarzany jest przez łączenie cząsteczek etylenu, dzięki czemu tworzy się większą cząsteczkę o strukturze rozgałęzionego łańcucha. Twardość substancji i rozpuszczalność zależy od rozmiaru cząsteczki. Masa cząsteczkowa polietylenu może wahać się od 198 do 150 000 w zależności od długości łańcucha.

Kontrowersje wokół polietylenu wynikają z postrzegania syntetycznych polimerów jako mikroplastików, które zanieczyszczają środowisko i mogą być m.in. połykane przez organizmy wodne. Jest to zbytnie uproszczenie, ponieważ nie każdy polimer w składzie kosmetyku jest mikroplastikiem. Co więcej, ogólnie wyróżnia się siedem głównych rodzajów plastików i każdy ma inne właściwości, może być też wykorzystywany do innych celów. Skupimy się jednak na bohaterze naszego artykułu, a mianowicie na polietylenie.

Nawet jeśli produkt zawiera polietylen w składzie, nie jest to równoznaczne z tym, że zawiera mikroplastik. Składnik polietylenowy jest dodawany w postaci płynnej lub innej, co ma zapewnić konkretne korzyści pielęgnacyjne.

Dwie najczęstsze postacie polietylenu wynikające z rozmiaru cząsteczki:

  1. Polietylen wysokocząsteczkowy występuje w kosmetykach w postaci mikrogranulek i odpowiada za własności ścieralne. 
  2. Polimer niskocząsteczkowy przyjmuje postać płynną i pełni funkcję wypełniającą, wiążącą i stabilizującą.

Który z nich jest bezpieczniejszy? Nietrudno domyślić się, że polietylen wysokocząsteczkowy jest tym, który spowodował zamieszanie w kontekście troski o ekosystem wodny i środowisko. Wszystko przez fakt, że ma postać plastikowych mikrogranulek (inaczej: mikrokulek, mikrodrobinek), które zaliczane są do mikroplastików pierwotnych, czyli dodawanych celowo do produktów kosmetycznych. Plastikowe mikrokulki mogą być połykane przez organizmy wodne; do tego nie są biodegradowalne.

Szkodliwość polietylenu i wpływ na środowisko

Według różnych analiz mikroplastiki z produktów kosmetycznych stanowią jedynie 2% wszystkich drobin zanieczyszczających środowisko. Mimo tego minimalnego wpływu, na skutek zarzutów i wprowadzenia m.in. w USA w roku 2015 zakazu stosowania mikrogranulek (ang. microbeads) w produktach kosmetycznych, branża kosmetyczna zaczęła wycofywać mikroplastik ze składów kosmetyków złuszczających do spłukiwania w kanalizacji.

Jeśli chodzi o Polskę, to tu mikroplastik wciąż jest dopuszczony bez ograniczeń. Zmieni się to na przestrzeni lat. Unia Europejska pracuje nad regulacjami co do stosowania mikroplastików w kosmetykach. Jest to tzw. propozycja ECHA, która zakłada, że do ok. 2035 roku z kosmetyków znikną mikrodrobiny plastiku, w tym z kosmetyków spłukiwalnych, bez spłukiwania, a nawet z niektórych produktów do ust i makijażu.

Mikroplastik w postaci mikrogranulek został zakazany m.in. w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Irlandii i we Włoszech w produktach do spłukiwania. Obecnie trwają intensywne prace Komisji Europejskiej i Europejskiej Agencji Chemikaliów nad wprowadzeniem regulacji na rynku UE.

Dodajmy, że powyższe zakazy dotyczą mikrogranulek, czyli polietylenu wysokocząsteczkowego. Co z drugim polietylenem? 

Polietylen niskocząsteczkowy jest tworzywem sztucznym, określanym jako bezpieczny dla zdrowia. Odpowiednio zmodyfikowany ulega szybszej biodegradacji w środowisku naturalnym, np. w glebie, niż polietylen wysokocząsteczkowy. Jest to polimer ciekły i nie stanowi ryzyka dla organizmów wodnych (np. mikrogranulki mogły być mylone przez ryby z ikrą i połykane). Co więcej, uznani eksperci uważają, że ciekłe syntetyczne polimery nie są szkodliwe i toksyczne dla środowiska, ponieważ w większości są odfiltrowywane w oczyszczalni ścieków.

Terminy „mikroplastik”, „mikrodrobiny plastikowe” i „polimery syntetyczne” to nie synonimy! Różnią się kształtem, rozmiarem i właściwościami. Przyjmuje się, że mikrogranulki to stałe drobiny polimerów syntetycznych, których średnica jest mniejsza niż 5 mm (za: raport ECHA). Natomiast ciekłe polimery nie są zaliczane do mikroplastików.

Mimo informacji o bezpieczeństwie i braku szkodliwości ciekłego polietylenu wraz z zakazem stosowania mikrogranulek producenci zaczęli unikać innych postaci polietylenu w swoich kosmetykach. Wzięło się to głównie z niskiej świadomości konsumentów, którzy polietylen zaczęli utożsamiać wyłącznie z mikroplastikiem, bez rozróżniania na bezpieczne polimery ciekłe.

Warto w tym miejscu podkreślić, że nie każdego polimeru syntetycznego należy się obawiać! Każdy składnik należy analizować indywidualnie, chociażby dlatego, że pełni określoną i ważną funkcję w kosmetykach.

Polietylen jest najczęściej stosowanym plastikiem na świecie. W kosmetykach pełni funkcję modyfikatora reologii. Inaczej mówiąc, wpływa na konsystencję oraz zwiększa lepkość fazy olejowej preparatu. To nie wszystko. Przejdźmy teraz do właściwości i zastosowania polietylenu.

Do czego stosuje się polietylen?

Polietylen w produktach kosmetycznych jest stosowany jako środek ścierny, wiążący i adhezyjny (łączy dwie substancje), wypełniający, stabilizujący i filmotwórczy. Jest jednym z najczęściej stosowanych mikroplastików w produktach kosmetycznych, takich jak: produkty do stylizacji, kredki do oczu, tusze do rzęs, cienie do powiek, kredki do brwi, pomadki i szminki, pudry i podkłady do twarzy, a także produkty do oczyszczania i pielęgnacji skóry, w tym kremy i pianki.

Polietylen jest szeroko stosowany do tworzenia mikrogranulek, czyli charakterystycznych drobinek, które są dodawane np. do peelingów do skóry i produktów złuszczających. Obecnie się tego nie praktykuje, przynajmniej nie w USA, Kanadzie, Chinach itd., gdzie dodawanie mikrogranulek do produktów złuszczających zostało zakazane. Wkrótce zostanie to zakazane również na rynku UE – trwają intensywne prace nad regulacjami branży kosmetycznej.

Polietylen w kosmetykach jest uznawany za bezpieczny – potwierdza to analiza takich uznanych organizacji jak EWG, CIR oraz (BfR).

Oprócz zastosowania w kosmetykach i produktach higieny osobistej polietylen jest szeroko stosowany w materiałach do pakowania żywności, do produkcji sprzętu jednorazowego, folii (worków, toreb), pojemników, a nawet żagli i nart. Korzysta z niego branża odzieżowa oraz medyczna (tutaj głównie w urządzeniach medycznych do protetyki).

Czy polietylen w kosmetykach jest bezpieczny?

Polietylen jest bezpieczny w stosowaniu i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia człowieka – gwarantują to rygorystyczne unijne przepisy. Według EWG (Environmental Working Group) oceniającej kosmetyki w skali od 1 do 10 ma przyznaną ocenę 1, co oznacza składnik bezpieczny, niepowodujący podrażnień, chorób ani alergii. Bezpieczeństwo polietylenu zostało potwierdzone przez panel ekspertów CIR (Cosmetic Ingredient Review) oraz niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR). 

Dodajmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w raporcie z 2019 roku stwierdziła, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy nie ma dowodów na zagrożenie zdrowia przez mikrodrobiny plastiku w wodzie pitnej.

Zaletą polietylenu jest wysoka efektywność kosmetyczna. Dodatkowo rzadko prowadzi do reakcji ubocznych, ma niski potencjał alergenny. Warto jednak zapamiętać, że nie należy go stosować na uszkodzoną skórę i nie jest zalecany w kosmetykach dla dzieci. Ponadto mechaniczne peelingi z polietylenem nie są zalecane do cery trądzikowej i problematycznej.

Właściwości kosmetyczne polietylenu

Dlaczego tak chętnie wykorzystuje się polietylen w kosmetykach? Wynika to z właściwości oraz wysokiej efektywności polietylenu, przy czym może być stosowany do różnych celów – do stabilizowania formuł, emulgowania lub jako środek okluzyjny (filmotwórczy). 

Najważniejsze właściwości polietylenu:

  • tworzy ochronny film zabezpieczający przed utratą wilgoci
  • dobrze ściera i poleruje
  • poprawia lepkość i konsystencję kosmetyku
  • zmniejsza kruszenie się kosmetyków w sztyfcie

Polietylen służy do łączenia i utrzymywania razem bazy olejowej i płynnej, co poprawia konsystencję i zapobiega jej rozdzieleniu. Może być stosowany do rozcieńczania różnych substancji stałych lub do zwiększania gęstości lipidowej (olejowej). Stosowany w produktach do pielęgnacji jamy ustnej poleruje zęby i pomaga usunąć płytkę nazębną, która może być odpowiedzialna za nieprzyjemny zapach z ust.

Polietylen niskocząsteczkowy tworzy na powierzchni skóry, włosów i paznokciach cienką powłokę ograniczającą nadmierną utratę wody z powierzchni. Dzięki temu kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza.

Alternatywy dla polietylenu

Wprawdzie polietylen uznawany jest za wysoce efektywny i bezpieczny w kosmetykach, zwłaszcza myjących jak peelingi i żele do mycia ciała, ale istnieją alternatywy, które warto rozważyć. Szczególnie jeśli zależy Ci na naturalnej pielęgnacji i losie planety. Polietylen to tworzywo sztuczne i chociażby dlatego warto unikać go w kosmetykach – zarówno w ich składzie, jak i w opakowaniu.

Jeśli chcesz zrezygnować z polietylenu i innych mikroplastików, masz do wyboru produkty naturalne, w których stosuje się substancje zamienne ulegające biodegradacji. Pocieszający jest fakt, że nawet producenci kosmetyków drogeryjnych zaczęli wprowadzać złuszczające drobinki pochodzące wprost z natury zamiast plastikowych kuleczek. Przykładem jest rosnąca popularność peelingów z solą lub cukrem do ciała. Ponadto zaczęli zastępować polietylen w formie emulgatora i stabilizatora, np. metylocelulozą pochodzenia naturalnego. 

Co stosuje się zamiast polietylenu? W roli „złuszczacza” w peelingach do ciała doskonale sprawdzają się komponenty owocowe jak nasiona i pestki. Możesz spotkać się ze zmielonymi łupinami orzechów i pestek owoców. Wykorzystuje się również włókna owocowe, które są suszone, a następnie przesiewane i mielone – one najczęściej występują w produktach przeznaczonych do delikatnej eksfoliacji (złuszczania).

Jakie są alternatywy dla polietylenu w peelingach:

  • sól
  • cukier
  • zmielone ziarna, pestki i nasiona roślin
  • zmielone orzechy i łupiny orzechów
  • zmielona kawa
  • ziemia okrzemkowa
  • skórki owoców
  • celuloza

W przypadku kosmetyków o działaniu natłuszczającym i zmiękczającym zamiast polietylenu stosuje się np. wosk pszczeli lub wosk carnauba, które tworzą na skórze ochronną warstwę okluzyjną.

W Triny promujemy świadomą pielęgnację bez kontrowersyjnych składników, dlatego znajdziesz u nas kosmetyki naturalne bez polietylenu, które znakomicie złuszczają i pielęgnują skórę. Poniżej kilka naszych propozycji.

Te kosmetyki mogą Ci się spodobać:

Podsumowanie

O polietylenie jest głośno w związku z zanieczyszczeniem środowiska mikroplastikiem. W niektórych krajach problem praktycznie nie występuje z prostej przyczyny – mikrogranulki zostały zakazane w produktach kosmetycznych i chemicznych do spłukiwania, dzięki czemu ich użycie w kosmetykach zmniejszyło się o 97,6% w latach 2012-2017 (za: raport Cosmetics Europe). Jeśli chodzi o rynek polski, to mikrodrobiny plastiku wciąż są stosowane w kosmetykach.

Oprócz tego w kosmetykach występuje polietylen ciekły, który jest bezpieczny dla zdrowia i środowiska – takie stanowisko reprezentuje wiele światowych i proekologicznych organizacji. Stosuje się jego postać płynną, a zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, polimery ciekłe nie stanowią zagrożenia ani dla zdrowia ludzkiego, ani dla środowiska i organizmów wodnych. Co więcej, dobrze sobie z nim radzą oczyszczalnie ścieków.

Czy zatem unikać polietylenu? Obecność mikroplastików w środowisku naturalnym jest problemem, i to poważnym. Dlatego warto unikać kosmetyków z mikrodrobinkami.

Jeśli zależy Ci na świadomej pielęgnacji i chcesz mieć pewność, że w żaden sposób nie przyczyniasz się do zanieczyszczenia środowiska, postaw na kosmetyki naturalne. W ich produkcji zamiast polietylenu wykorzystuje się składniki, które są bardziej przyjazne dla skóry i środowiska, w tym dobrze Ci znane jak sól, kawa czy woski naturalne. Nie wspominając, że takie produkty często skrywają bogactwo innych składników aktywnych o wysokim potencjale pielęgnującym. Twoja skóra będzie Ci wdzięczna!

Czy unikasz polietylenu lub innych mikroplastików w kosmetykach? A może masz inne alternatywy dla niego? Podziel się w komentarzu!

Bibliografia:

  1. Mikroplastiki – nie taki mały problem”, kwartalnik „Chemia i biznes. Rynek kosmetyczny i chemii gospodarczej” nr 4/2016 (Chemiaibiznes.pl).
  2. Dr inż. Magdalena Sikora, „Mikroplastiki… Jeżeli nie polietylen, to co?”, Lupa Kosmetyczna 04.02.2021 (LupaKosmetyczna.pl).
  3. Mgr farm. Michał Rudko, „Polimery w farmacji. Część I: masa makrocząstek”, Pharmacopola, numer 3/2021 (Pharmacopola.pl).
  4. Iwona Stachurek, „Problemy z biodegradacją tworzyw sztucznych w środowisku”, Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Zarządzania Ochroną Pracy w Katowicach nr 1(8)/2012, s. 74-108.
  5. Mikroplastiki, mikrodrobiny, polimery. Krótkie ABC dla użytkowników kosmetyków!” (Kosmopedia.org)

PS Poczytaj również o innym „kontrowersyjnym” składniku, a mianowicie o glikolu polietylenowym, czyli popularnym PEG-u:

Przeczytaj także

Dodaj komentarz

Twój e-mail nie zostanie opublikowany